Czy herbata owocowa to prawdziwa herbata? I tak, i nie. Technicznie rzecz ujmując, herbata to napój pozyskiwany z jednego, konkretnego krzewu herbacianego. Więc herbaty owocowej – skoro jest z owoców – prawdziwą herbatą właściwie nazywać się nie powinno. Poprawnie mówiąc – to napar.

Ale.

Jeśli weźmiemy pod uwagę proces parzenia, względy towarzyskie czy zwykłą przyjemność z jej picia – możemy lekko nagiąć zasady J

Filiżanka zdrowia, czyli dobroczynne właściwości herbaty owocowej

Herbata owocowa nie zawiera liści rośliny Camelia Sinensis, a więc nie znajdziemy w niej kofeiny. Być może nie rozbudzi Cię tak jak małe espresso z rana, ale korzyści z jej picia są nie do przebicia.

Kombinacji herbat owocowych jest mnóstwo. Od „czystych- jednoowocowych” do mieszanek kilkunastu owoców i kwiatów. W naszych okolicach geograficznych najpopularniejsza będzie herbata malinowa, borówkowa, aroniowa, z dzikiej róży, hibiskusa, żurawiny czy owoców leśnych.

Herbata owocowa zrobiona jest z suszonych lub liofilizowanych owoców, których spore kawałki można po prostu potraktować jak mały deser.

W chłodne dni, na rozgrzanie świetnie sprawdzi się herbata malinowa lub te z dodatkiem imbiru, działające napotnie i przeciwzapalnie.

W upał najlepiej orzeźwić się lekką mieszanką cytrusową, np. z dodatkiem hibiskusa, ananasa, papai czy mango.

(Na właściwości herbat owocowych można poświęcić jeszcze wiele wersów, dlatego poruszymy je w osobnych artykułach).

Ale do rzeczy.

Jak zaparzyć herbatę owocową?

Nic nas tu raczej nie zaskoczy. Oto absurdalnie prosta instrukcja parzenia:

1.     Do filiżanki wsyp ulubiony susz owocowy. Tyle, żeby smakował.

2.     Zalej gorącą wodą. Może być wrzątek. Nie poparz się.

3.     Poczekaj 5-8 minut.

4.     Oddziel susz od naparu.

5.     Poczekaj jeszcze chwilę; nie poparz się.

6.     Teraz pij. I delektuj się do woli.

Proste?

Ale, żeby nie było zbyt pięknie, jest kilka spraw, na które warto zwrócić uwagę.

Żeby parzenie miało sens, tzn. smak i odpowiednie właściwości, wypada chociaż sprawdzić, czy w naszej mieszance nie ma roślin o jakichś szczególnych potrzebach.

Przykłady? Proszę bardzo:

a)     jeśli przytrzymasz susz z hibiskusem zbyt długo, ten skwaśnieje,

b)    a zbyt długo parzona mięta zakryje nam smaki innych owoców i  roślin.

Na wszelki wypadek, czytaj opis na opakowaniu J

Cold brew, czyli parzenie na zimno

Owszem, można. Taka zimna herbata najlepiej smakuje w upały. Wspaniale ochłodzi i ugasi pragnienie.

Ale na zaparzenie trzeba będzie poczekać trochę dłużej. Tak...kilka godzin.

(Więcej o metodzie cold brew w kolejnym artykule).

Taki zaparzony na zimno susz możesz dodać np. do yerba mate, jeśli jeszcze nie przekonałeś się do jej specyficznego smaku. Albo zaproponować ten sposób dzieciom.

Dodatkowo, owocowe mieszanki dodadzą ciekawego smaku normalnym herbatom. Możesz dodać trochę suszu do swojej ulubionej czarnej czy zielonej i trochę poeksperymentować ze składnikami.

Koniecznie daj znać, jakie są Twoje ulubione sposoby. Może coś podpatrzymy J